
Uchwalony w piątek dokument wymagany jest przez Wody Polskie, które będą rozpatrywały złożony pod koniec kwietnia przez kołobrzeskie wodociągi wniosek o zmianę taryf.
Wieloletni spór między kołobrzeską spółką a Wodami Polskimi dotyczył ujednoliconych stawek zarówno dla Kołobrzegu, jak i dla kołobrzeskich gmin. Wodociągi chcą osobnych taryf.
Jak powiedział Rafał Piątkowski, prezes Zarządu Spółki Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Kołobrzegu, pierwsza od ponad dekady podwyżka taryf jest dla funkcjonowania spółki potrzebna: - Ze względu na obecną sytuację geopolityczną, czy wcześniej ze względu na pandemię koronawirusa, podwyżki były i są nieuchronne. Aby dostarczyć wodę lub odebrać ścieki musimy również - jak każdy - ponieść różnego rodzaju koszty.
Zaproponowane przez kołobrzeską spółkę podwyżki to kilkadziesiąt groszy za metr sześcienny za wodę i za ścieki.
Dla kołobrzeskich radnych ewentualny wzrost cen nie jest zaskoczeniem. Osobne stawki spowodowałyby niewielki wzrost cen dla Kołobrzegu, ale większe podwyżki dla mieszkańców gmin.
Jacek Woźniak, przewodniczący klubu „Koalicja Samorządowa” zwrócił uwagę, że dobrym rozwiązaniem byłoby odtworzenie gminnych oczyszczalni ścieków: - Jako udziałowcy spółki powinniśmy zastanowić się nad odtworzeniem małych, gminnych oczyszczalni ścieków, co spowodowałoby spadek kosztów na terenach gmin. Są na to pieniądze w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska. Potrzeba zgody i chęci realizacji tego zadania przez zarząd spółki.
Ewentualne podwyżki zaczną obowiązywać po 120 dniach od wydania pozytywnej decyzji przez Wody Polskie. Jeżeli stanowisko będzie negatywne stawki pozostaną na dotychczasowym poziomie. Decyzja powinna zapaść w połowie czerwca.
ma/aj
Posłuchaj
Jacek Woźniak, przewodniczący klubu „Koalicja samorządowa”- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00