![](https://s3.tvp.pl/images2/3/2/8/uid_328382ae352e4a709771fa7b46e4efdb_width_1920_play_0_pos_0_gs_0_height_1080.jpg)
Jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Jarosław Rola, archeolog z Muzeum Okręgowego w Pile - to cenne dla poznania historii miasta materiały ceramiczne i pozostałości warsztatu garncarskiego: - W trakcie wykonywania wykopów doszło do naruszenia kilku obiektów, które można by wstępnie nazwać jako jamy odpadowe warsztatu garncarskiego z około XV wieku. Piła sprzed 1626 roku, czyli sprzed wielkiego pożaru, jest nam niemal nieznana. W związku z tym, każde tego typu odkrycie wypełnia historyczną białą plamę.
Archeolodzy będą kontynuować swoją pracę w miejscu odkrycia. - Taki warsztat, czy kilka warsztatów garncarskich zajmowały wcale niemałą powierzchnię. My odkrywamy tylko jej wycinek, ten, który jest w kolizji z realizowaną inwestycją. Na koniec będziemy więc mogli powiedzieć, co znaleźliśmy, ale trudno będzie powiedzieć, co pozostawiliśmy pod ziemią.
pg/ar