![](https://s2.tvp.pl/images2/2/b/3/uid_2b373b384d41470da721167cc05d9040_width_1920_play_0_pos_0_gs_0_height_1080.jpg)
34-latek przewoził samochodem 3,5-letnie dziecko, chociaż był pod wpływem środków odurzających i miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Na widok policjantów zatrzymał auto w zatoczce autobusowej i próbował uciec z dzieckiem - podała koszalińska policja.
Do zdarzenia doszło w środę rano na jednej z głównych ulic w Koszalinie. Policjanci z drogówki prowadzili akcję „Trzeźwy Poranek”, sprawdzając, czy kierowcy nie prowadzą aut pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
- Policjanci w trakcie kontroli zauważyli kierującego bmw, który na ich widok zatrzymał się w zatoczce autobusowej, nerwowo wysiadł z dzieckiem z samochodu i próbował się oddalić. Na to funkcjonariusze mu nie pozwolili - przekazała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie nadkom. Monika Kosiec.
Policjanci ustalili, że 34-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto badanie narkotestem wykazało, że mężczyzna jest pod wpływem środków odurzających.
Za złamanie sądowego zakazu i kierowanie samochodu pod wpływem narkotyków 34-latkowi grozi kara do pięciu lat więzienia.
PAP/zn
![](https://s6.tvp.pl/images/f/4/c/uid_f4cfa3cf2ba64970a05d923ebcd78de1_width_880_play_0_pos_0_gs_0.png)