fot. pixabay.com
22 marca obchodzimy Światowy Dzień Wody, ustanowiony przez ONZ w roku 1992, a w jego ramach także Światowy Dzień Ochrony Morza Bałtyckiego ustanowiony przez Komisję Helsińską w roku 1997.

Bałtyk nazywany jest morzem śródlądowym północnej Europy, ponieważ ze wszystkich stron jest otoczony lądem, a z Morzem Północnym łączy go jedynie kilka płytkich cieśnin. Akwen jest stosunkowo młody - ma około 12 tys. lat. Zajmuje ok. 450 km². W najszerszym miejscu ma 1300 km.

Nad Bałtykiem leży 9 państw: Dania, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Polska, Rosja i Szwecja.

Ustanowienie Światowego Dnia Ochrony Morza Bałtyckiego nie jest przypadkowe. Bałtyk jest bowiem jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Czynnikami, które na to wpływają są m.in.: intensywne uprzemysłowienie państw nadbałtyckich, rozwój i powstawanie nowych miast i związane z tym wpuszczanie do morza ścieków i odpadów.

Ocenia się, że największym problemem związanym z ochroną fauny i flory Morza Bałtyckiego jest eutrofizacja, czyli wzrost żyzności wód. To negatywny proces, ponieważ opadająca na dno Bałtyku materia organiczna w trakcie swojego rozkładu zużywa dostępny tlen i wytwarza siarkowodór, przez co tworzą się na dnie strefy martwych wód. Głównymi przyczynami tego zjawiska są nadmierne ładunki azotu i fosforu, które pochodzą z obszarów lądowych w zlewni Bałtyku.

Istotnym problemem są też wciąż duża ilość amunicji chemicznej oraz zapasów bojowych środków trujących w pojemnikach, które zalegają na dnie Bałtyku od II wojny światowej. Głównymi miejscami jej zatopienia są: południowo-wschodnia część Głębi Gotlandzkiej, wschodnia część Głębi Bornholmskiej oraz cieśniny Mały Bełt i Skagerrak.

źródło: wikipedia/ar