
Jak przypomniała skarbnik Koszalina Katarzyna Macko, zaciągniecie pożyczki było konieczne i zaplanowane w uchwalonym na ten rok budżecie miasta: - Środki zabezpieczą niezbędne wydatki miasta. Przeznaczone będą na spłaty deficytu budżetowego i zaciągniętych wcześniej zobowiązań.
Przeciwko zaciągnięciu kolejnego zobowiązania byli radni Koalicji Obywatelskiej. Jak wyjaśnił Jakub Kowalik, radny KO, ich zdaniem pieniądze nie mają konkretnego przeznaczenia: - Zadłużenie miasta wynosi ponad 400 mln złotych. Gdyby pieniądze, które prezydent chce zaciągnąć z banku, były przeznaczone na inwestycje m.in. łatanie dróg czy dbanie o czystość w mieście, to na pewno poparlibyśmy uchwałę.
Za przyjęciem uchwały kredytowej byli członkowie klubów PiS i Wspólny Koszalin. Błażej Papiernik, wiceprzewodniczący klubu radnych Wspólny Koszalin podkreślił, że to zapewni stabilność finansową miasta: - Stwierdziliśmy, że ta pożyczka jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania miasta. To konsekwencja naszego głosowania za budżetem miasta w grudniu 2023 roku. Już wtedy wiedzieliśmy, że taka pożyczka zostanie zaciągnięta.
Kredyt będzie zaciągany w transzach w zależności od potrzeb.
Zadłużenia miasta na koniec tego roku ma wynosić 445 milinów złotych.
kch/kp
Posłuchaj
materiał Katarzyny Chybowskiej- 00:00:00 | 00:00:00