
Według ustaleń mundurowych kobieta przyjmowała płatności za zakupione produkty, a po wyjściu klientów ze sklepu, anulowała część transakcji. Następnie pieniądze, po zakończonej zmianie, trafiały do kieszeni kasjerki.
Młodszy aspirant Jakub Bagiński przekazał, że według wstępnych szacunków kobieta „zarobiła” w ten sposób ponad 14 tysięcy złotych.
- 27-latka mogła być zaangażowana w ten proceder od początku października bieżącego roku. Policjanci ustalili, że jest ona poszukiwana przez wymiar sprawiedliwości w związku z ponad 50 przestępstwami. Popełniła je w ten sam sposób na terenie całego kraju - zaznaczył policjant.
Kobieta usłyszała zarzut oszustwa, za co grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
red./mt