fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Według danych z 84,45 proc. obwodowych komisji wyborczych w referendum wzięło udział 41,71 proc. uprawnionych - poinformowała w poniedziałek wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza. Aby referendum było wiążące, głos musi oddać więcej niż połowa uprawnionych. Na wszystkie pytania referendalne większość biorących w nim udział odpowiedziała "nie".

Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak na konferencji ok. godz. 18.30 podał częściowe wyniki referendum ogólnokrajowego według danych z 84,45 proc. obwodowych komisji wyborczych (z 26 600 na 31 497 komisji).

Liczba osób uprawnionych do udziału w referendum w uwzględnionych obwodach wynosiła 23 mln 483 tys. 871. Głos oddało 9 mln 794 tys. 199 uprawnionych. Jak przekazano, oznacza to frekwencję na poziomie 41,71 proc.

Aby referendum było wiążące, głos musi oddać więcej niż połowa uprawnionych.

W niedzielnym referendum, które odbyło się razem z wyborami parlamentarnymi, padły cztery pytania. Pierwsze z nich brzmiało: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?"; drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?"; trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?"; czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".

Szef PKW poinformował na konferencji, że na pierwsze, trzecie i czwarte pytanie referendalne - czyli o sprzedaż państwowego majątku, o likwidację bariery na granicy z Białorusią oraz o mechanizm relokacji migrantów - powyżej 96 proc. głosujących odpowiedziało "nie". Na pytanie drugie - o podniesienie wieku emerytalnego - odpowiedź "nie" wybrało niecałe 90 proc. biorących udział w referendum.

PAP/aj