fot. prk24.pl
19-letnia Roksana miała być wielokrotnie popychana i znieważana. Nastolatka zmarła, ale - jak ustalili śledczy - z przyczyn chorobowych. 50-letni Jacek B. nie przyznawał się do zarzutu. Sąd skazał go na rok ograniczenia wolności.

Jacek B. został skazany na rok prac społecznych w wymiarze 20. godzin tygodniowo. Sąd uznał, że zachowanie mężczyzny wobec córki - zwłaszcza w ostatnich dniach jej życia - wyczerpało znamiona przestępstwa.

Proces w tej sprawie toczył się za zamkniętymi drzwiami i niejawne było także uzasadnienie do tego wyroku. Oskarżony przed sądem odpowiadał nie tylko za znęcanie się nad swoją córką, ale również o stosowanie przemocy wobec konkubiny Beaty K. - matki zmarłej 19-latki. W tej sprawie również został uznany za winnego.

Sąd w obu przypadkach zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary, bo 50-latkowi groziło nawet 8 lat więzienia i zastosował karę łączną w postaci roku ograniczenia wolności.

Jacka B. nie było w sądzie na ogłoszeniu wyroku. W toku całej sprawy do zarzutów się nie przyznawał.

pd/kp