Bałtyk wygrał piłkarskie derby Koszalina [ZDJĘCIA]

Sobotnie starcie było bardzo emocjonujące. Na boisku widać było determinację i zaangażowanie graczy obu drużyn. Wprawdzie w pierwszej połowie nie padły żadne bramki, to jednak Gwardia miała więcej klarownych sytuacji. W 8. minucie Andriya Artyma próbował pokonać Dawid Cempa, ale piłka po jego strzale poszybowała wysoko nad poprzeczką. Bałtyk starał się odpowiedzieć. Biało-niebiescy przeprowadzili kilka ładnych akcji, ale żadna z nich nie zakończyła się strzałem. W 19. minucie zza pola karnego uderzał natomiast Patryk Smykowski, ale bramkarz Bałtyku odbił futbolówkę. Niespełna dziesięć minut później Gabriel Szygenda umieścił już piłkę w siatce ukraińskiego golkipera, ale sędzia dopatrzył się spalonego.

Trzy minuty po zmianie stron z prowadzenia cieszyli się goście. Lewa strona boiska, dwójkowa akcja Dawida Gruchały-Węsierskiego i Dominika Pawłowskiego, dośrodkowanie w pole karne tego drugiego. Akcję zamknął Adrian Cybula, który strzałem głową pokonał Oskara Kaźmierczaka. Tym samym była to 21. bramka Cybuli w tym sezonie.

Dziesięć minut później mogło być już 2:0, ale piłka po strzale zza pola karnego Krystiana Kąkola trafiła w słupek. Bałtyk był jednak cierpliwy, a drugie trafienie zapisał na swoim koncie w 67. minucie. Dośrodkowanie z prawej flanki. Piłka poszybowała w okolice narożnika „szesnastki”. Po chwili głową na 11. metr dograł Adrian Cybula, a następnie Arkadiusz Jasitczak, także głową, podał do Kacpra Masnego, który ustalił wynik spotkania.

- Bardzo się cieszymy z tej wygranej, daje nam jeszcze szansę na awans. Wprawdzie Flota i Kluczevia zdobyły komplet punktów, ale wierzymy, że się jeszcze potkną. Kluczem do sobotniego zwycięstwa były determinacja i zaangażowanie. Każdy oddałby za siebie życie na boisku - przyznał Kacper Masny, napastnik Bałtyku.

- Trudno cokolwiek powiedzieć po takim meczu. W głupi sposób straciliśmy pierwszą bramkę. Nie przykryliśmy Cybuli, który po chwili strzelił gola głową i podciął nam tym samym skrzydła. Mieliśmy wiele czasu, by doprowadzić do remisu. Musimy teraz podnieść się po tej porażce - powiedział z kolei kapitan Gwardii Mateusz Piotrowski.

Gwardia Koszalin - Bałtyk Koszalin 0:2 (0:0)

Bramki: Adrian Cybula (48.), Kacper Masny (67.).

Gwardia: Oskar Kaźmierczak - Piotr Pierzchała, Damian Mosiejko (79. Gracjan Burski), Dominik Chromiński (61. Marcin Gawron), Dawid Cempa (50. Michał Masłowski), Robert Koziński (64. Fabian Walaszczyk, 69. Rafał Maćkowski), Sebastian Milanowski, Gabriel Szygenda, Mateusz Piotrowski, Patryk Smykowski, Jorge Tapia.

Bałtyk: Andriy Artym - Paweł Rak, Arkadiusz Jasitczak, Szymon Waleński, Jakub Forczmański, Dominik Pawłowski, Radosław Mikołajczak (52. Krystian Kąkol), Filip Głasek (88. Seweryn Kozakowski), Kacper Masny (83. Seweryn Fijołek), Adrian Cybula, Dawid Gruchała-Węsierski (64. Alan Krauze).

Wyniki 27. kolejki zachodniopomorskiej IV ligi:

   Olimp Gościno - Dąb Dębno 2:1,
   Błękitni II Stargard - Flota Świnoujście 0:2,
   Biali Sądów - Orzeł Wałcz 0:1,
   Rasel Dygowo - Gavia Choszczno 2:3,
   Kluczevia Stargard - Wybrzeże Rewalskie Rewal 4:2,
   Iskierka Szczecin - Hutnik Szczecin 2:0,
   MKP Szczecinek - Mechanik Bobolice 0:1.

W zachodniopomorskiej IV lidze prowadzi Flota Świnoujście, która w 27 meczach zdobyła 75 punktów. Druga jest Kluczevia Stargard i ma pięć punktów straty do lidera. Trzeci jest Bałtyk Koszalin z 67 oczkami. Gwardia jest czwarta i ma 51 punktów.

W następnej kolejce Bałtyk podejmie Białych Sądów. Niedzielny mecz rozpocznie się o 11.00. Gwardia zagra w sobotę u siebie z Gavią Choszczno. Początek spotkania o 17.00.

Radosław Zmudziński/aj