
Czujnością i odpowiedzialnością wykazał się świadek, który podejrzewając, że kierowca poruszający się osobową skodą może być pod wpływem alkoholu, powiadomił odpowiednie służby. Z jego relacji wynika, że kierujący autem miał duży problem z utrzymaniem jednego pasa ruchu, wykonywał niebezpieczne manewry. Według zgłaszającego zdarzenie, kierowca w ogóle nie panował nad pojazdem.
Oficer dyżurny koszalińskiej komendy natychmiast na miejsce wysłał patrol.
W między czasie świadek wykorzystał moment, gdy pojazd zatrzymał się przed sygnalizatorem świetlnym, podbiegł do pojazdu i wyciągnął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając dalszą jazdę kierowcy skody.
Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze policji potwierdzili przypuszczenia świadka. Podczas przeprowadzonego badania okazało się, że kierujący 59-latek miał w organizmie ponad 1 promil alkoholu. Kierowca został osadzony w policyjnym areszcie.
Dzisiaj 59-latkowi zostaną przedstawione zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości, a już wkrótce za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy na minimum 3 lata.
Pomimo coraz większych kar za prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwości, takich kierowców nie ubywa na polskich drogach. Policjanci apelują, aby każde podejrzenie popełnienia przestępstwa na drogach zgłaszać pod numerem alarmowym 112 i 997. Szybka reakcja może uratować komuś życie.
KMP w Koszalinie/kp