fot. Gryf Dobrowo/Facebook
Ludowy Zespół Sportowy Gryf Dobrowo w gminie Tychowo, klub z prawie 60-letnią tradycją, występujący na co dzień w grupie siódmej A klasy wycofał się z rozgrywek i zawiesił działalność.

Działacze twierdzą, że dotacja Urzędu Miejskiego w Tychowie jest zbyt niska w porównaniu do tych w poprzednich latach, a pozyskanie sponsora graniczy z cudem.

Działacze Gryfa odmówili spotkania. Trener Dariusz Marcinkowski przesłał tylko krótkiego esemesa: „Ustaliliśmy wspólnie z zarządem, że nie będziemy zabierali publicznie głosu w sprawie zawieszenia działalności klubu”.

Na Facebooku pojawiło się jednak oświadczenie zarządu Gryfa Dobrowo. „1 marca podjęliśmy decyzję o wycofaniu drużyny seniorskiej występującej w sezonie 2022/2023 w rozgrywkach o mistrzostwo A klasy grupy siódmej Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej. Nasza decyzja spowodowana jest m.in. przyznaniem dotacji gminnej w wysokości 22,5 tysiąca złotych, która jest rażąco niższa od tych przyznawanych w ubiegłych latach. Jednocześnie Nasz klub podjął szereg rozmów i działań związanych z pozyskaniem zewnętrznych funduszy (od sponsorów) pozwalających na opłacenie wszystkich niezbędnych zobowiązań do pokrycia w bieżącym roku. Niestety, z uwagi na trudną sytuację firm, które wspierały nas do tej pory, żaden z podmiotów nie zdecydował się na udzielenie Nam pomocy finansowej. Niestety, nie stać Nas na utrzymanie klubu” - czytamy w komunikacie.

Tym samym klub zawiesił działalność statutową w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży oraz upowszechniania kultury fizycznej na terenie Dobrowa i innych miejscowości gminy Tychowo. Burmistrz Tychowa Robert Falana uważa, że decyzja o zwieszeniu działalności klubu była zbyt pochopna: - Klub powinien zastanowić się nad tym, jak te pieniądze wykorzystać, a nie zawieszać działalność, co powoduje zamknięcie treningów dla dzieci i organizacji imprez rekreacyjnych. Uczestnictwo w lidze nie jest warunkiem otrzymania pieniędzy na działalność klubu, który ma krzewić kulturę fizyczną na terenie gminy. Dziwi mnie też część oświadczenia, że nie ma pieniędzy na prowadzenie działalności młodzieżowej, a z tego co wiem, ta była prowadzona okazjonalnie. Zarząd powinien się zreflektować i ewentualnie zastanowić nad przeprofilowaniem działalności.

Samorządowiec zapytany, jakie fundusze Gryf Dobrowo otrzymywał od gminy w ostatnich latach, odpowiedział: - Na przestrzeni ostatnich pięciu-sześciu lat, poza rokiem ubiegłym, dostawał od 21 do 24 tysięcy złotych. Rok temu Głaz Tychowo, z poprzednim zarządem, złożył zły wniosek o dotację. O tej sytuacji rozmawiałem z przedstawicielami wszystkich klubów. Umówiliśmy się, że dotację rozdysponujemy proporcjonalnie według punktów, które otrzymały w konkursie. Dlatego Gryf rok temu otrzymał większą kwotę - 35 tysięcy złotych. W tym roku pula pieniędzy na kluby sportowe nie zmieniła się, a dotacja wróciła do poziomu sprzed dwóch lat, bo Głaz złożył poprawny wniosek. Było to 22,5 tysiąca złotych.

Do sprawy odniósł się także prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej i wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ds. szkolenia Maciej Mateńko: - Otrzymaliśmy już oficjalne stanowisko klubu. Gryf złożył wniosek o wycofanie z rozgrywek w tej rundzie. Każda utrata klubu, szczególnie w części koszalińskiej, jest dla nas ogromną stratą. Rzadko zdarza się, by one po paru latach wznawiały działalność. Zrobiliśmy analizę i okazuje się, że upadki drużyn wynikają z braku drużyn juniorów, którzy zasilaliby później drużyny seniorskie - wyjaśnił.

Robert Falana zapytany, czy Gryf otrzymałby dotację, jeśli jego działalność zostałaby w niedługim czasie wznowiona, odpowiedział: - Pieniądze są w mojej dyspozycji. Może ktoś w końcu zadzwoni, napisze mejla lub przyjdzie do urzędu? Piłka jest po stronie klubu.

Radosław Zmudziński

Posłuchaj

materiał Radosława Zmudzińskiego