fot. FB/Paweł Szefernaker
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, koszaliński poseł Prawa i Sprawiedliwości zajął 1. miejsce w rankingu „50 najbardziej wpływowych prawników”, przygotowanym przez dziennikarzy „Dziennika Gazety Prawnej”.

Uzasadniając swój wybór członkowie redakcji napisali: „Zeszły rok, w związku z wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej i napływem olbrzymiej rzeszy uchodźców, był najpoważniejszym od lat testem dla polskiego aparatu urzędniczego. W ciągu kilku dni trzeba było zorganizować sprawne przejście uchodźców przez polską granicę, zapewnić im wikt i opierunek, a także pieniądze na sfinansowanie tej opieki.

W pierwszym okresie wojny mieliśmy nawet do czynienia z pewnego rodzaju licytacją, kto naprawdę przyjął uchodźców - obywatele, samorządy czy rząd. Odpowiedź jest prosta: każdy odegrał w tym swoją rolę. Polacy z porywu serc otworzyli swoje domy i portfele, samorządowcy byli na pierwszej linii przyjmowania uchodźców, a rząd zapewnił regulacje prawne, wsparcie finansowe, ale także w dużej części logistyczne.

Tu kluczową rolę odegrał właśnie wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Przede wszystkim to on odpowiadał za przygotowanie specustawy ukraińskiej oraz jej kolejnych nowelizacji, a to ta regulacja stanowi fundament działania systemu opieki nad Ukraińcami uciekającymi przed wojną do Polski. Trzeba było przecież stworzyć podstawę prawną do legalizacji pobytu uchodźców w naszym kraju (czego efektem było np. nadanie im numerów PESEL), uprościć część procedur - jednym słowem ułatwić im stopniowe stawanie na własne nogi. Udało się to także spiąć finansowo - powstał specjalny Fundusz Pomocy, z którego te działania były i wciąż są finansowane.

Szefernaker to także rzadki przypadek ministra bez przesadnego parcia na szkło i stroniącego od politycznych awantur. Takiego, który woli działania kulturowe i grę zespołową. Dzięki temu - oraz w związku z byciem rządowym pełnomocnikiem ds. samorządów - udaje mu się wyrobić sobie naprawdę dobre relacje np. z lokalnymi włodarzami związanymi z opozycją. A to przynosi efekty. Wiceszef MSWiA odegrał bardzo ważną rolę w tworzeniu rządowo-samorządowego systemu dystrybucji węgla w gminach”.

Dziennik Gazeta Prawna/aś