fot. Paweł Drożdż/Polskie Radio Koszalin
We wtorek gminni radni na specjalnej sesji podjęli uchwałę w sprawie włączenia do gminy części Płaszewka i Bierkowa. To działki, które należały do gminy, ale 1 stycznia zostały włączone do miasta Słupska.

Wójt gminy Barbara Dykier powiedziała, że to jedyny sposób na ich odzyskanie: - O korektę tego rozporządzenia wystąpiliśmy do premiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji już w sierpniu. Jak się okazało, jedyną drogą, żeby skorygować rozporządzenie jest ponowne przejście całej procedury, która jest związana ze zmianą granic.

Uchwałę dotycząca zmiany granic gminy radni przyjęli jednomyślnie. - Płaszewko było nasze i za nasze pieniądze zrobione. Nam zostały tylko obligacje do spłaty. Czy to jest słuszne? Wydaje mi się, że nie - powiedziała radna gminna Beata Grzech.

Przewodniczący Rady Gminy Słupsk Dariusz Perlański dodał, że podjęta uchwała nie zakłada przejęcia terenów Słupska, a jedynie odzyskanie "tego, co nam zabrano": - Walka będzie ciężka, ale ją podejmujemy, bo uważamy, że gminie i jej mieszkańcom wyrządzono krzywdę. Na rozwój tych terenów gospodarczych składali się wszyscy mieszkańcy gminy.

Słupsk 1 stycznia formalnie przejął część terenów gminy Słupsk i powiększył się o 22 procent. Miasto 22 lutego podjęło też kolejną uchwałę o poszerzeniu granic - tym razem chce przyłączenia pozostałej części Bierkowa, Siemianic oraz części Strzelina i Włynkówka.

pd/ar

Posłuchaj

Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Dariusz Perlański, przewodniczący Rady Gminy Słupsk
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Beata Grzech, radna gminna
  • 00:00:00 | 00:00:00
::