fot. Polskie Radio Koszalin/ Przemysław Grabiński
Uratował nastolatka, pod którym załamał się lód, ale sam zginął. W sobotę, 14 stycznia, minie dokładnie 50 lat od tragicznej śmierci Wiesława Kaszewskiego - dla mieszkańców Wałcza - lokalnego bohatera.

Marlena Jakubczyk-Kurkiewicz, dyrektorka Muzeum Ziemi Wałeckiej przypomniała na antenie Polskiego Radia Koszalin, że 14 stycznia 1973 roku, niespełna 23-letni wówczas Wiesław Kaszewski, bez wahania ruszył na ratunek tonącemu 11-latkowi: - Młody chłopak, który wyszedł z bratem pojeździć na łyżwach, pograć w hokeja na Jeziorze Zamkowym był świadkiem tragicznego wydarzenia. 11-letni chłopczyk, poprzez załamanie się pod nim lodu, wpadł do wody. Brat natychmiast ruszył mu na pomoc. Uratował go. Niestety sam zginął w trakcie tej akcji ratunkowej.

Jak dodała Marlena Jakubczyk-Kurkiewicz - w sobotę, w 50. rocznicę tej tragedii, mieszkańcy Wałcza uczczą pamięć Wiesława Kaszewskiego: - Zapraszamy na wspomnienie o Wiesławie Kaszewskim. Obchody rozpoczną się mszą świętą w kościele św. Antoniego o godzinie 10. O godzinie 11 spotykamy się przy skwerze Kaszewskiego, a o 11.30 zapraszamy do muzeum.

Wiesław Kaszewski został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jego imieniem nazwano także skwer nad jeziorem Zamkowym w Wałczu - kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym doszło do tragedii. O tych wydarzeniach przypomina też ustawiona na skwerze tablica.

pg/aj

Posłuchaj

Marlena Jakubczyk-Kurkiewicz, dyrektor Muzeum Ziemi Wałeckiej wspomina to wydarzenie Marlena Jakubczyk-Kurkiewicz o obchodach