fot. Kuria Biskupia w Koszalinie
Informację o jego śmierci przekazał rzecznik Kurii Biskupiej w Koszalinie. Bp Werno był m.in. przewodniczącym Komitetu Budowy Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie, duszpasterzem oraz kaznodzieją zaangażowanym w opiekę duszpasterską nad internowanymi i więzionymi w stanie wojennym.
W 1971 roku został proboszczem parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Świdwinie.
Trzy lata później papież Paweł VI mianował ks. Werno pierwszym biskupem pomocniczym diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej ze stolicą tytularną Zattara. Święceń biskupich udzielił mu prymas Polski kard. Stefan Wyszyński.
Bp Tadeusz Werno był trzykrotnie wybierany przez Kolegium Konsultorów na administratora diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej: po śmierci bp. Czesława Domina, po nominacji bp. Mariana Gołębiewskiego na metropolitę wrocławskiego oraz po nominacji bp. Kazimierza Nycza na metropolitę warszawskiego.
W latach osiemdziesiątych był przewodniczącym Komitetu Budowy Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie, duszpasterzem i kaznodzieją zaangażowanym w opiekę duszpasterską nad internowanymi i więzionymi w stanie wojennym. Był za to szykanowany przez aparat władzy komunistycznej.
Honorowy Obywatel miasta Świdwina i Słupska. Na wniosek władz koszalińskiej Solidarności prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał mu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Bp Werno na emeryturę przeszedł 22 września 2007 roku. Od tego czasu był biskupem seniorem. Ostatnio mieszkał w Domu Księży Emerytów w Kołobrzegu.
Biskupem był 48 lat.
Zmarłego dziś w nocy bp. seniora Tadeusza Werno wspomina bp Edward Dajczak, ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski.
Bp Dajczak wspominając zmarłego wskazał, że poznali się jeszcze przed rozpoczęciem wspólnej posługi na terenie diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. - Od samego początku był niezwykle życzliwy. Gdy ja rozpoczynałem posługę biskupią, to biskup Tadeusz był dla mnie bratem i przewodnikiem. Doradzał, ale bardzo dyskretnie - mówił.
Dodał, że dla bp. Werno bardzo ważnym miejscem na mapie diecezji był Skrzatusz i znajdujące się tam sanktuarium. - Cieszył się tym Skrzatuszem. Gdy trzeba było tam inwestować, to w jednym dniu przekazał całe swoje oszczędności, nie zostawiając sobie właściwie nic - opowiadał bp Dajczak podkreślając, że bp senior wszystko, dosłownie i w przenośni, zostawił w kościele koszalińsko-kołobrzeskim. - Taki został mi w sercu - jako człowiek cały dla diecezji, cały rozmiłowany w tym kościele, cały oddany temu kościołowi - powiedział.
Uroczystości pogrzebowe bp. seniora będą trwały dwa dni. W czwartek, 22 grudnia, w Bazylice konkatedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kołobrzegu o godz.18.15 rozpocznie się nabożeństwo różańcowe w intencji zmarłego z wystawieniem trumny z ciałem biskupa. O godz.19.00 rozpocznie się Msza św. żałobna.
W piątek, 23 grudnia, o godz. 11.00 w Katedrze pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Koszalinie nastąpi wystawienie trumny z ciałem zmarłego i odmówienie w intencji biskupa seniora różańca. O godz.12 rozpocznie się Msza św. pogrzebowa. Po niej dalsza część uroczystości pogrzebowych przeniesie się na koszaliński cmentarz komunalny.
red./zn/zas