Profesor Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego był gościem porannego „Studia Bałtyk”. W rozmowie z Aleksandrą Kupczyk mówił m.in. o tym, że nasze przekonanie, iż epidemia covid-19 jest już za nami, jest bardzo złudne i wciąż powinniśmy zachowywać podstawowe środki ostrożności.

- Wirusy nie znikną z naszego otoczenia. Możemy się spodziewać kolejnych, przenoszonych drogą kropelkową - powiedział profesor.

Zaznaczył, że SARS-CoV2 wciąż nam „towarzyszy” i mutuje. - To szybko mutujący wirus i nigdy nie wiemy, w jakim kierunku kolejna mutacja pójdzie - mówił, dodając, że najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada powstanie wariantu, który jest bardzo zaraźliwy, ale łagodny. - Jego celem będzie zarażać coraz więcej, ale zabijać coraz mniej - obrazowo przedstawiał profesor.

Zwrócił uwagę na przetaczającą się przez Polskę falę zarażeń grypą. - Zaledwie ostatni tydzień to ponad 160 tys. zaraportowanych zachorowań. Najprawdopodobniej będzie to pod tym względem rok rekordowy - dodał, podkreślając, że wciąż bardzo ważne jest byśmy pamiętali o podstawowych środkach ostrożności i higieny.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ak/zas

Posłuchaj

Gość porannego „Studia Bałtyk”: prof. Andrzej Fal