
fot. prk24.pl
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia odniósł się do zarzutów m.in. dyrekcji koszalińskich szpitali, że rząd zdecydował o podwyżkach pensji personelu medycznego, a jednocześnie nie zapewnił wystarczającego finansowania tych podwyżek.
W środę w Koszalinie odbyło się wyjazdowe posiedzenie komisji zdrowia sejmiku województwa zachodniopomorskiego dotyczące sytuacji koszalińskiego szpitala. Dyrektor Andrzej Kondaszewski, marszałek województwa Olgierd Geblewicz i przewodniczący rady społecznej szpitala senator Stanisław Gawłowski podkreślili, że pieniądze pochodzące z budżetu państwa dla szpitali są zbyt małe i rozdzielane niesprawiedliwie.
Dyrektor Kondaszewski stwierdził, że finansowa sytuacja placówki jest bardzo zła: - Szpital popiera potrzebę podniesienia wynagrodzeń, ale oczekujemy przekazania realnych pieniędzy na realizację tych podwyżek. Będziemy starać się zabezpieczyć potrzeby zdrowotne naszych pacjentów. Jeśli jednak nie nastąpi zmiana finansowania służby zdrowia, to będziemy zmierzać w złym kierunku.
W podobnym tonie wypowiedział się w poniedziałek na naszej antenie Robert Szank, dyrektor Specjalistycznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc w Koszalinie: - Ta ustawa jest dużym problemem dla większości szpitali. Ministerstwo Zdrowia zaciągnęło w imieniu szpitali zobowiązania, ale nie przekazało na to odpowiedniej ilości środków finansowych. Koszt tych podwyżek to w naszej placówce 400 tysięcy złotych miesięcznie, a z Narodowego Funduszu Zdrowia otrzymujemy tylko 90 tysięcy. Od lipca wypłaciliśmy te podwyżki tylko dlatego, że szpital był w na tyle dobrej kondycji finansowej. Jeżeli jednak to finansowanie nie zostanie zwiększone w najbliższym czasie, to również nasza jednostka wpadnie w duże turbulencje finansowe.
Poseł Hoc uważa, że problemy finansowe części placówek służby zdrowia wynikają jednak ze złego zarządzania i braku wsparcia ze strony organów prowadzących: - Jest pewna narracja polityczna i działania, żeby powiedzieć, że to „rząd nawalił”. Proszę jednak zwrócić uwagę na to, że wiele szpitali w Polsce wypłaciło wszystkie wynagrodzenia. Były nawet bardzo zadowolone, bo miałem takie sygnały, a nawet serdeczne podziękowania, że rząd przeznaczył pieniądze na ten cel. (...) Są szpitale, w których zadłużenie nie tylko nie zwiększa się, ale też się zmniejsza. Zarządzanie ma z tym wiele wspólnego. Jeżeli Szpital Wojewódzki w Koszalinie ma oddział zakaźny, a na nim tylko 2-3 pacjentów, to utrzymanie takiego oddziału i kadry kosztuje. (...) Zarządzanie musi być dobre. W tych czasach trzeba też mieć organ prowadzący, który wspiera. Urząd marszałkowski nie powinien tylko wymagać i - kolokwialnie mówiąc - zwalać wszystko na rząd. Powinien pewne kwestie uporządkować i wpierać.
Polityk zapewnił, że jest otwarty na dyskusję w sprawie finansowej sytuacji Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie: - Po środowej sejmikowej komisji zdrowia nawiązałem kontakt z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim, prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia Filipem Nowakiem i prezesem Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji Romanem Topór-Mądrym. Będziemy w sposób partnerski, koncyliacyjny dyskutować i negocjować w sprawie koszalińskiego szpitala. Jeżeli okaże się, że doszło do jakiś niedociągnięć w NFZ-cie lub nawet ministerstwie, to my to wyprostujemy i naprawimy. Ale jeżeli to kwestia „chciejstwa” ze strony urzędu marszałkowskiego, to też to wyartykułujemy.
Więcej w poniższej rozmowie.
red.
Posłuchaj
rozmowa z Czesławem Hocem, kołobrzeskim posłem PiS-u i wiceprzewodniczącym sejmowej komisji zdrowia- 00:00:00 | 00:00:00
::