fot. pixabay.com
Zauważyli, że we wrześniu inflację „pchały w górę” m.in. ceny energii i żywności.

Jak poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu wzrosły rdr o 17,2 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem -zwiększyły się o 1,6 proc. Odczyt jest zgodny z wcześniejszym, szybkim szacunkiem GUS.
Analitycy PKO BP zwrócili uwagę, że w kierunku obniżenia inflacji oddziaływały ceny paliw: - Pozostałe komponenty - ceny energii, żywności i kategorie bazowe pchały inflację w górę, każdy o ok. 0,4-0,6 pp.

Eksperci zauważyli, że zgodnie ceny żywności i napojów we wrześniu wzrosły o 1,7 proc. mdm i 19,3 proc. rdr: - Pomimo stabilizacji sytuacji na globalnych rynkach rolnych sądzimy, że trend wzrostowy cen żywności utrzyma się także w kolejnych miesiącach, a napędzać go będą m.in. rosnące koszty przetwórstwa.

W ocenie analityków gross produktów żywnościowych drożeje w tempie przekraczającym 20 proc. rdr - „najsilniej oleje i pozostałe tłuszcze - o 40,1 proc. rdr”: - „Najstabilniejsze” są ceny owoców (11,6 proc. rdr) i warzyw (8,8 proc. rdr).

Z kolei paliwa staniały we wrześniu o 2,1 proc. mdm, zgodnie z szybkim szacunkiem GUS. Analitycy zwrócili uwagę, że pod koniec września spadki cen na stacjach „zatrzymały się i obecnie obserwujemy dynamiczny wzrost cen paliw” - W październiku paliwa będą więc ponownie pchać inflację w górę - ocenili. Przypomnieli, że po silnych wzrostach w okresie czerwiec-sierpień ceny usług transportowych nieznacznie spadły mdm - „ten ruch powinien się pogłębić w październiku”.

Ekonomiści PKO BP szacują, że inflacja bazowa we wrześniu wzrosła do 10,7 proc. rdr z 9,9 proc. rdr w sierpniu: - W skali miesiąca ceny kategorii bazowych wzrosły o 1,5 proc. - najsilniej w historii dostępnych danych.

Wyjaśnili, że na obserwowane wcześniej tendencje we wrześniu nałożył się silny wzrost cen w edukacji (7,4 proc. mdm) oraz „znacząco silniejszy od sezonowego wzorca” wzrost cen odzieży i obuwia. - Podwyżki w tej drugiej kategorii odzwierciedliły najpewniej szybkie przejście do kolekcji jesienno/zimowych - wskazali. W ocenie analityków „wrześniowe wzrosty w edukacji i odzieży mają charakter jednorazowych dostosowań”.

Zdaniem ekspertów w danych nie widać, „by widoczne w III kwartale schłodzenie popytu konsumpcyjnego ograniczyło przestrzeń do wzrostu cen”. Dodali, że pierwsze takie sygnały płyną z danych koniunktury. Według banku jest to „nieunikniona konsekwencja spadku realnych dochodów, której materializacja jest tylko kwestią czasu”.

- Inflacja bazowa jest według nas w okolicy lokalnego szczytu, w pierwszym kwartale 2023 roku zobaczymy jej wyraźne hamowanie - ocenili. Jak prognozują „inflacja CPI do końca roku utrzyma się na poziomie około 17 proc. rdr”.


PAP/rz