Małgorzata Rokicka: chcemy się promować, zbliżać do ludzi i edukować

Zwiedzający mogli m.in. wziąć udział warsztatach wikliniarskich, tworzyć bomby nasienne, rozwiązywać zagadki w grze terenowej czy sadzić wspólnie drzewa. Wydarzenie przygotowane było z myślą zarówno o dzieciach, jak i o dorosłych.

- W tym roku tematem przewodnim było uświadamianie, szczególnie młodych ludzi, jak wiele jest w naszym otoczeniu roślin trujących - wyjaśniał Tadeusz Lewandowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Karnieszewice. - Bo ile w lasie jest roślin, które mogą bezpiecznie zjeść dzieci? To zaledwie jagody maliny, jeżyny, żurawina, która w niewielu miejscach występuje. I to jest wszystko - wyliczał.

- Impreza była okazją do spotkania się z leśnikami i porozmawiania o tym, co interesuje mieszkańców - wyjaśnia Małgorzata Rokicka, zastępczyni nadleśniczego Nadleśnictwa Karnieszewice. - W ten sposób chcemy się promować, zbliżyć do ludzi i edukować. Zawsze dobrze jest mieć okazję, aby porozmawiać o lesie.

Natomiast pracownicy koszalińskiego sanepidu zorganizowali konkurs rozpoznawania grzybów.

kch/zas