fot. pixabay.com
Coraz więcej zdarzeń drogowych z udziałem osób na hulajnogach w regionie. Najczęstszą przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość oraz wymuszanie pierwszeństwa.

Inni użytkownicy drogi skarżą się, że osoby jadące na hulajnogach czują się bezkarne: - Przeważnie nie patrzą na innych, a hulajnogi zostawiają najczęściej na środku chodnika, a to jest niedopuszczalne - stwierdzają.

Jak informuje nadkomisarz Monika Kosiec, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, do największej ilości zdarzeń z udziałem użytkowników hulajnóg dochodzi w miejscowościach nadmorskich: - Bardzo często są to potrącenia pieszych. My oczywiście z tym walczymy i dlatego policjanci w pasie nadmorskim prowadzą ciągłe kontrole. Rzeczniczka przypomina, że przepisy prawa jasno określają zasady jazdy na hulajnogach.

Jadąc po chodniku nie możemy rozwinąć prędkości większej od tej, z jaką poruszają się piesi. Za złamanie tego przepisu grozi mandat w wysokości 300 zł. 2,5 tys. zł  kary grozi za jazdę w stanie nietrzeźwości, czyli mając powyżej pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Natomiast za zaparkowanie hulajnogi w miejscu niedozwolonym lub jej porzucenie możemy zostać ukarani stuzłotowym mandatem.

Przypomnijmy, osoby niepełnoletnie muszą posiadać kartę rowerową, żeby móc się poruszać na hulajnodze. Zgodnie z przepisami może na niej jechać tylko jedna osoba z maksymalną prędkość (na ścieżce rowerowej i ulicy) 20 km/h.

kc/od

Posłuchaj

relacja Katarzyny Chybowskiej
  • 00:00:00 | 00:00:00
::