Z powodu protestu egzaminatorów ZORD odwołał część egzaminów na prawo jazdy

Jak poinformował dyrektor koszalińskiego ośrodka Piotr Grygorcewicz, ze względu na absencję w pracy 21 z 22 egzaminatorów, odwołano około 90 egzaminów na prawo jazdy kategorii B. - Odbywają się natomiast egzaminy teoretyczne oraz praktyczne na kategorię C+E. Te osoby, które miały dzisiaj zdawać egzaminy na samochód osobowy, zostały poinformowane o przeniesieniu jazdy na inny termin - wyjaśnił.

Od dwóch lat ośrodki ruchu drogowego w całym kraju apelują do Ministerstwa Infrastruktury m.in. o podniesienie ceny egzaminów. Jak zaznaczył kierownik koszalińskiego ZORD-u Łukasz Wojewódzki, ośrodki jako instytucje samofinansujące się ciągle borykają się z problemami finansowymi: - System regulujący płace egzaminatorów nie zmienił się od 14 lat. Jednak, aby w ogóle myśleć o podwyżce wynagrodzeń, najpierw trzeba pochylić się nad regulacją ceny za egzamin.

Na egzamin na prawo jazdy kategorii B w Koszalinie czeka się około dwa tygodnie. Jak tłumaczy jednak Łukasz Wojewódzki, niskie płace mogą spowodować zmniejszenie się liczby egzaminatorów, a co za tym idzie, wydłużenie czasu oczekiwania na egzamin: - Pensja egzaminatora z jedną kategorią wynosi ok. 3 tysiące złotych. Biorąc pod uwagę odpowiedzialność i stres, jaki wywołuje ta praca, taka kwota jest wielce nieatrakcyjna. Już nie długo może zdarzyć się tak, że egzaminatorzy z uprawnieniami instruktorskimi zaczną przechodzić do firm szkoleniowych.

Pracownicy ZORD-u nie mogą oficjalnie protestować, ponieważ nie są zrzeszeni w związkach zawodowych. Wobec tego zdecydowali się na wzięcie urlopu na żądanie.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że w czwartek do protestu przyłączą się egzaminatorzy m.in. z Krakowa oraz Torunia. W tym tygodniu protestowali już m.in. pracownicy WORD-u w Gdańsku.

kc/zn