fot. prk24.pl
W Sądzie Rejonowym w Szczecinie odbyło się ostatnie posiedzenie w procesie 38-letniej Katarzyny A., która w lutym ubiegłego roku wjechała w budynek stacji paliw. Szczeciński sąd umorzył postępowanie i zdecydował, że konieczne jest umieszczenie podejrzanej w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

Katarzyna A. w lutym 2021 roku wjechała samochodem w budynek stacji paliw w Rymaniu, gdzie przebywali policjanci wezwani przez obsługę obiektu. Mimo próby jej zatrzymania i oddanych przez policję strzałów, kobieta odjechała. Sama zgłosiła się do jednego z komisariatów policji w Koszalinie. Została zatrzymana.

Śledczy przedstawili jej cztery zarzuty. Dotyczyły uszkodzenia mienia i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dwóch pracownic stacji i funkcjonariusza policji, wywierania wpływu na czynności funkcjonariuszy oraz posiadania nieznacznej ilości marihuany i prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków.

- W ocenie sądu kobieta dopuściła się zarzucanych jej czynów. Z opinii psychologicznej wynika, że kobieta była niepoczytalna w chwili popełniania przestępstwa oraz zagraża porządkowi publicznemu. W związku z powyższym, żeby zapobiec popełnieniu podobnego czynu, wobec kobiety sąd zastosował środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala.

Orzeczenie sądu jest nieprawomocne. Kobieta w tej chwili przebywa w areszcie tymczasowym.

cs/zn

Czytaj więcej

Posłuchaj

Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie