Fot. arch. prk
W czasie nadzwyczajnej sesji radni gminy Będzino zdecydowali o przeprowadzeniu ponownego referendum w sprawie odwołania Mariusza Jaroniewskiego.

Radni zarzucają wójtowi niegospodarność i brak działań, które przekładałyby się na pozyskanie zewnętrznych pieniędzy na gminne inwestycje. O tym, że rada nie patrzy przychylnym okiem na pracę wójta świadczy także fakt, że drugi rok z rzędu nie udzieliła mu absolutorium z wykonania budżetu. Czarę goryczy przelał fakt, że wójt podpisał porozumienie, w którym de facto zgadza się z zagwarantowaniem rekompensaty na odłączenie od gminy Mścic i przyłączenie ich do Koszalina. - Wójt sprzedaje najbardziej doposażoną miejscowość w gminie - powiedział wprost Andrzej Nożykowski, przewodniczący rady gminy.

Mariusz Jaroniewski, komentując informację o kolejnej próbie odwołania go ze stanowiska i zarzucania mu niegospodarności, powiedział: - Poprzednie władze gminy oddały Jamno i Łabusz za darmo. Teraz mamy przez cztery lata, corocznie, zagwarantowany milion złotych. Przypomniał również, że koszty referendum poniosą mieszkańcy gminy.

Wniosek o przeprowadzenie referendum zostanie teraz przekazany komisarzowi wyborczemu w Koszalinie, który na zorganizowanie głosowania będzie miał 50 dni.

Pierwsza próba odwołania wójta gminy Będzino odbyła się rok temu, ale ze względu na zbyt małą frekwencję, referendum było nieważne. Aby jego wynik był wiążący, w głosowaniu musi uczestniczyć nie mniej niż 3/5 liczby osób biorących udział w wyborze włodarza.

kch/zas

Posłuchaj

Andrzej Nożykowski, przewodniczący RG Będzino
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Mariusz Jaroniewski, wójt gm. Będzino
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
mieszkańcy gm. Będzino
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Kolejna próba odwołania wójta gminy Będzino - materiał Katarzyny Chybowskiej
  • 00:00:00 | 00:00:00
::