
fot. Katarzyna Chybowska


-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska
-
fot. Katarzyna Chybowska



fot. Katarzyna Chybowska
Z pośrednictwa pracy skorzystało kilkaset osób, głównie kobiet, które trafiły do regionu, szukając schronienia przed wojną. W podjęciu pracy największymi barierami była znajomość języka polskiego oraz brak opieki dla dzieci.
Na Targi zgłosiło się oficjalnie piętnastu pracodawców z regionu, ale ponieważ formuła wydarzenia była otwarta, znaleźli się tacy, którzy przybyli w dniu wydarzenia. Wielu przedsiębiorcom udało się znaleźć chętnych do pracy, mimo bariery językowej: - Jeśli dołączy do naszego zespołu osoba, która nie posługuje się językiem ukraińskim, będziemy starali się jej pomóc. Myślę, że każdy Polak powinien zrozumieć sytuację uchodźców i nie wymagać o nich znajomości języka.
Iwona Klauzo, koordynatorka Targów z Urzędu Miejskiego w Mielnie poinformowała, że wydarzenie nie było jedyną szansą na znalezienie pracy. Osoby biorące udział w polsko-ukraińskich Targach Pracy w Mielnie, wypełniały ankiety, które będą kierowane dalej do pracodawców: - Obywatele Ukrainy wypełniają ankietę, po to, by przedstawić, co robili do tej pory, czego szukają oraz do kiedy będą dostępne. Wiele ośrodków otwiera się w sezonie. Ich właściciele będą potrzebowali dodatkowych pracowników, w związku z tym te ankiety będą bardzo pomocne.
Obecnie w gminie Mielno przebywał około 800 uchodźców, z czego połowa to dzieci.
kch/aj
Posłuchaj
uczestniczka Targów- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::