Osunęło się kolejne przęsło rozbieranych wiaduktów w ciągu Alei Monte Cassino

Jak przekazał Polskiemu Radiu Koszalin rzecznik prezydenta Koszalina Robert Grabowski, plac budowy przekazano firmie zajmującej się rozbiórką i zachowano wszelkie środki ostrożności. - Roboty zostały wznowione kilka dni temu, po kompleksowej kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Szczecinie. Pracownicy bardzo dokładnie sprawdzili kwestie bezpieczeństwa mieszkańców budynków mieszkalnych położonych wokół konstrukcji - wyjaśnił Robert Grabowski. - Sprawdzono także wykonania zaleceń dotyczących zabezpieczenia gazociągu i wodociągu, czyli infrastruktury podziemnej zlokalizowanej pod wiaduktami - dodał.

Szymon Warsz, kierownik budowy i rozbiórki wiaduktów w ciągu Alei Monte Cassino uspakaja, że taki scenariusz był barany pod uwagę: - Zakładaliśmy możliwość osunięcia się drugiej nitki analogicznie do tego, co stało się z nitką północną. Konstrukcja jest niejednorodna, jest w złym stanie, dlatego dzisiaj, w trakcie rozbiórki jednego z przęseł, osunęło się również kolejne przęsło. Trzy przęsła pozostałe nad ulicą Batalionów Chłopskich są dalej w stanie nienaruszonym.

Kierownik budowy i rozbiórki wiaduktów podkreślił również, że mieszkańcy okolicznych domów nie muszą się niepokoić. - Wszędzie, gdzie upada konstrukcja, teren jest podatny, dlatego nie odnotowujemy dodatkowych drgań w budynkach zlokalizowanych przy obiekcie - przekazał Szymon Warsz i dodał, że dzięki założonym czujnikom sejsmicznym istnieje możliwość stałej kontroli tego, w jaki sposób upadająca konstrukcja oddziałuje na budynki.

Prace rozbiórkowe mają zakończyć się do świąt Bożego Narodzenia. W styczniu teren zostanie uporządkowany.

kc/aś