fot. PAP/Mateusz Marek
Prezydent Andrzej Duda oficjalnie rozpoczął w poniedziałek rano wizytę w Budapeszcie. Przed spotkaniem przywódców państw Grupy Wyszehradzkiej (V4) został powitany przez prezydenta Węgier Janosza Adera.

Podczas wizyty na Węgrzech, która zakończy się we wtorek, polski prezydent będzie uczestniczył w spotkaniu z przywódcami państw V4 - prezydentem Węgier Aderem oraz prezydent Słowacji Zuzaną Czaputovą. Ze względów zdrowotnych nieobecny będzie prezydent Czech Milosz Zeman. W ramach spotkania planowane są dwie sesje - "The Next 30 Years of V4: The Potential Directions of our Cooperation" ("Najbliższe 30 lat V4: potencjalne kierunki naszej współpracy") oraz "Values and Interests in a Changing Geopolitical Landscape" ("Wartości i interesy w zmieniającym się krajobrazie geopolitycznym").

Jak poinformował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch, podczas spotkania prezydenci rozmawiać będą o bieżącej sytuacji politycznej oraz o planach rozwoju współpracy wyszehradzkiej.

Na briefingu przed wylotem do Budapesztu Kumoch podkreślał, że szczyt prezydentów V4 jest dla Dudy okazją do przedstawienia partnerom w V4, jak wygląda sytuacja bezpieczeństwa wokół Polski - zarówno na wschodniej granicy kraju, jak i wokół Ukrainy.

Minister zaznaczył, że V4, która w tym roku obchodzi swoje 30-lecie, ma silny głos w Europie. Jak ocenił, ma on podobną siłę co głos Francji i Niemiec. Wskazywał, że dzięki V4 była możliwa m.in. implementacja projektu Trójmorza. Format ten odniósł dotąd "olbrzymi sukces dyplomatyczny", a jej państwa ustalają wspólne stanowisko w sprawach kluczowych dla UE, takich jak migracja czy wybór przewodniczącego Komisji Europejskiej - podkreślił.

We wtorek prezydenci wezmą udział w otwarciu panelu "Leaders for the New World" ("Przywódcy na rzecz nowego świata") w ramach konferencji Planet Budapest 2021, poświęconej tematyce zrównoważonego rozwoju.

PAP/rz