fot. archiwum prk24.pl
Jest to pierwsza podwyżka cen biletów od 2013 roku. Dzięki niej Spółka planuje zwiększyć przychody o pół miliona złotych w skali całego roku.

Choć wiadomość o podwyżkach zatwierdzonych przez Radę Miasta dotarła do mieszkańców kilka tygodni temu, to dla niektórych nowe ceny były niemałym zaskoczeniem.

- Różnica w cenie jest zauważalna. Jeśli ktoś rzadko korzysta z komunikacji, jak na przykład turyści, to nie odczuje podwyżki - mówili pasażerowie. - Jeśli jednak ktoś codzienne jeździ autobusem do pracy, to ta kwota, w skali miesiąca, widocznie wzrasta - stwierdzili kołobrzeżanie.

Michał Jaczyński prezes Komunikacji Miejskiej w Kołobrzegu powiedział, że głównym powodem złożenia wniosku na ręce prezydent była sytuacja finansowa spółki.

- Te półtora roku pandemii bardzo mocno odbiło się na naszych finansach. Dla porównania, w trakcie normalnego roku, przewoziliśmy ok. 3 mln 200 tys. pasażerów. Przychody wynosiły wtedy ponad 3 mln zł. W okresie pandemii obniżyły się o 50 procent. Jest to bardzo duży spadek - zauważył prezes Jaczyński. - Chcąc zapewnić płynność spółki, mając na uwadze również budżet miasta, który po pandemii także bardzo ucierpiał, chcieliśmy podratować sytuację - wyjaśnił Jaczyński.

Prezes KMK oznajmił, że biorąc pod uwagę ceny na terenach gminy miasta Kołobrzeg, kwota za bilet obecnie będzie wynosić 3,20 zł. - Analogicznie podnieśliśmy również ceny przejazdów na podstawie porozumień międzygminnych - w gminie Kołobrzeg będziemy jeździć za 3,80 zł, a w gminie Dygowo - 5,40 zł - przekazał.

Aktualny cennik biletów można znaleźć na stronie internetowej Komunikacji Miejskiej w Kołobrzegu.

ma/od

Czytaj więcej

Posłuchaj

materiał Małgorzaty Abramowicz