Pani Ania na raka piersi zachorowała dwa lata temu, ale dużo wcześniej zaznała przemocy psychicznej ze strony swojego męża. To ją jednak nie złamało. Dziś sołtysuje i jest prezesem stowarzyszenia, które walczy o uratowanie we wsi byłego kościoła ewangelickiego - obecnie rzymskokatolickiego.