
Jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin komendant Straży Miejskiej Piotr Simiński, teren nie był odpowiednio zabezpieczony. Funkcjonariuszom udało się odnaleźć ostatniego użytkownika budynku.
- Ślady administracyjne prowadzą do nieistniejącej już firmy w Warszawie. Pozostałości po ich działalności są niebezpiecznymi odpadami, które stwarzają zagrożenie ekologiczne. Wstępnie zabezpieczyliśmy miejsce przed dostępem osób trzecich - zapewnił.
Komendant dodał również, że skontaktowano się już z przedstawicielem zarządu byłej spółki. Będą oni zobowiązani do dokładnego zabezpieczenia terenu i usunięcia znalezionych pojemników.
Posłuchaj
Komendant Straży Miejskiej Piotr Simiński- 00:00:00 | 00:00:00