fot. Jarosław Ryfun
Mundurowi w pustostanie po byłym zakładzie galwanizacyjnym przy ulicy Szczecińskiej w Koszalinie znaleźli 30 niezidentyfikowanych pojemników. Nie wiadomo co jest w środku 20 litrowych opakowań, służby podejrzewają, że mogą one zawierać niebezpieczne substancje.

Jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin komendant Straży Miejskiej Piotr Simiński, teren nie był odpowiednio zabezpieczony. Funkcjonariuszom udało się odnaleźć ostatniego użytkownika budynku.

- Ślady administracyjne prowadzą do nieistniejącej już firmy w Warszawie. Pozostałości po ich działalności są niebezpiecznymi odpadami, które stwarzają zagrożenie ekologiczne. Wstępnie zabezpieczyliśmy miejsce przed dostępem osób trzecich - zapewnił.

Komendant dodał również, że skontaktowano się już z przedstawicielem zarządu byłej spółki. Będą oni zobowiązani do dokładnego zabezpieczenia terenu i usunięcia znalezionych pojemników.


csz/od

Posłuchaj

Komendant Straży Miejskiej Piotr Simiński
  • 00:00:00 | 00:00:00
::