fot. PAP/EPA/JOHANNA GERON / POOL
Wycofanie wojsk NATO z Afganistanu rozpocznie się 1 maja a zakończy 11
września, w 20. rocznicę ataków terrorystycznych na Nowy Jork i
Waszyngton, które sprowokowały reakcję sojuszników i doprowadziły do
wysłania wojsk do Afganistanu.
Data wyjścia wojsk z Afganistanu i deklaracja solidarności z Ukrainą w związku z koncentracją rosyjskich sił przy granicy były głównymi tematami wczorajszej wideokonferencji z udziałem ministrów obrony i spraw zagranicznych Sojuszu Północnoatlantyckiego. Osobiście uczestniczyli w niej w kwaterze głównej NATO w Brukseli amerykański sekretarz stanu Antony Blinken i szef Pentagonu Lloyd Austin.
Razem uniemożliwiliśmy Afganistanowi bycie bezpieczną przystanią dla ataków terrorystycznych na nasze kraje. Od zamachów 11 września nie było żadnego ataku na sojuszników zorganizowanego w tym kraju. Pomogliśmy też zbudować od początku afgańskie siły bezpieczeństwa.Wszyscy sojusznicy weszli razem do Afganistanu i razem z niego wyjdą.To nie jest łatwa decyzja i wiąże się z ryzykiem, ale alternatywą dla wyjścia z Afganistanu byłoby długoterminowe pozostanie wojsk NATO-wskich w tym kraju i potrzeba zwiększania sił.
Ministrowie sojuszu rozmawiali także o Ukrainie i wezwali Rosję do natychmiastowego wycofania wojsk z granicy i z nielegalnie zaanektowanego Krymu.
- Ministrowie z każdego kraju wyrażali zaniepokojenie największą koncentracją wojsk Rosji przy granicy Ukrainy od 2014 roku - powiedział Antony Blinken. Dodał, że jeśli Rosja podejmie działania militarne przeciwko Ukrainie, to poniesie koszty.
IAR/aj