
fot. Dariusz Tederko
Drapieżniki tym razem zaatakowały w gminie Borne Sulinowo. Sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna, bowiem prawdopodobnie zagrażają one nie tylko zwierzętom, ale również ludziom.
Dramat rozegrał się w nocy z soboty na niedzielę, w zagrodzie hodowlanej w Cieminie. Wilki zaatakowały stado danieli, muflonów i jeleni sika, które znajdowały się na ogrodzonym i odpowiednio zabezpieczonym terenie.
Wilki, przypuszczalnie, dostały się do zagrody poprzez jamę, którą wykopały pod ogrodzeniem. Zaatakowane zwierzęta nie miały żadnych szans na ucieczkę ze względu na otaczający działkę płot.
Jak przekazał Prezes Zarządu Koła Łowieckiego Darzbór w Szczecinku, Dariusz Tederko, sytuacja, do której doszło w nocy, stanowi jedynie ułamek szkód, jakie wilki robią w łowiskach w regionie. - Nie ma tygodnia, żebyśmy nie znaleźli szczątek zwierzyny łownej w naszych obwodach łowieckich - dodał Tederko.
Na ten moment ciężko jest oszacować straty. Zagryzionych zostało prawdopodobnie ponad 10 danieli, jeleni i samic muflonów, które były cielne. Część stada ocalała. Straty wynoszą przynajmniej 20 tysięcy złotych.
jr/aś

fot. Dariusz Tederko


-
fot. Dariusz Tederko
-
fot. Dariusz Tederko
-
fot. Dariusz Tederko
-
fot. Dariusz Tederko
-
fot. Dariusz Tederko


Posłuchaj
Dariusz Tederko - materiał A. Kupczyk- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::