fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT-TESSON/POOL
To część misji NASA Mars 2020. Łazik został dostarczony na Marsa przez specjalną platformę lądującą. Na wysokości 21,3 metra wypuściła go w dół i łagodnie osadziła na gruncie planety, a następnie sama odleciała.

Jak określili pracownicy NASA, manewr lądowania na Marsie to „siedem minut grozy”. Osadzenie sondy kosmicznej na powierzchni Czerwonej Planety nie było łatwe, a świadczy o tym spory odsetek nieudanych prób, jak choćby rozbicie się europejskiego lądownika Schiaparelli w 2016 roku.

Perseverance wylądował w kraterze uderzeniowym Jezero, który ma średnicę 49 km. Prawdopodobnie dawniej znajdowało się w tym miejscu jezioro.
Naukowcy z NASA stawiają kilka celów naukowych dla misji Perseverance. Mają być prowadzone badania zamieszkiwalności Marsa, czyli identyfikacja dawnych środowisk zdolnych do podtrzymywania życia mikrobiologicznego. Będą poszukiwane biosygnatury mogące być oznakami potencjalnego dawnego życia mikrobiologicznego. Łazik będzie także badał próbki gruntu. Ważnym elementem misji będą analizy na potrzeby przyszłej misji załogowej - takie, jak przetestowanie produkcji tlenu ze składników marsjańskiej atmosfery.

Testem technologicznym będzie także dron, po raz pierwszy użyty w misjach marsjańskich. Niewielki helikopter Ingenuity ma sprawdzić, czy drony mogą być efektywnym narzędziem przy eksploracji Marsa, którego atmosfera jest dużo rzadsza niż ziemska. Dron będzie wznosił się na wysokość 3-5 metrów, jego zasięg wynosi ok. 50 metrów od miejsca startu i 90 sekund lotu.
Kolejną nowością dla misji marsjańskich są mikrofony, którymi ma dysponować Perseverance. Na pokładzie łazika znalazły się także spektrometr fluorescencyjny do zakresu rentgenowskiego, radar obrazujący obszar podpowierzchniowy, zestaw czujników do pomiarów meteorologicznych, urządzenie do eksperymentalnej produkcji tlenu, kamera do wykonywania zdjęć, analiz chemicznych i mineralogicznych z odległości, stereoskopowa kamera z możliwością przybliżania obrazu oraz spektrometr ultrafioletowy.

Perseverance dysponuje również sporą liczbą kamer. Łącznie cała misja używa ich 25, z czego 19 jest osadzonych na łaziku. Trzy były na osłonie podczas lądowania, jedna na module lądowania, a dwie na dronie.

Łazik Perseverance to spory pojazd. Ma wymiary 2,7 na 2 na 2,2 metra. Zasilanie zapewnia mu generator radioizotopowym o mocy 110 watów. Sygnały do komunikacji łazika z Ziemią będą natomiast transmitowane przez sondy orbitalne MAVEN i Mars Reconnaissance Orbiter (MRO).

Koszt projektu Mars 2020 wyniósł 2,4 miliarda dolarów. NASA szacuje, że kolejne 300 milionów dolarów wyda na dalsze prowadzenie misji, która według założeń potrwa jeden rok marsjański (687 dni ziemskich).
PAP/rz