
fot. PAP/Jacek Turczyk
Stres stał się nieodłącznym elementem naszej codzienności. I choć jest odczuwalny, trudno jest zmierzyć go w sposób ilościowy. Jednak dzięki nowej technologii i pracy inżynierów, już niedługo będzie można przekonać się o jego poziomie. Naukowcy i inżynierowie opracowali bowiem nadający się do noszenia czujnik, który może stale mierzyć stężenie kortyzolu - hormonu stresu - w pocie człowieka.
Czujnik jest efektem współpracy inżynierów z Laboratorium Urządzeń Nanoelektronicznych EPFL (Nanolab) i Xsensio. Można umieścić go bezpośrednio na skórze pacjenta, dzięki czemu możliwe staje się ciągłe mierzenie poziomu kortyzolu, głównego biomarkera stresu, w pocie pacjenta.
Kiedy jesteśmy w stresującej sytuacji, kortyzol jest hormonem, który przejmuje kontrolę. - Kortyzol może być wydzielany pod wpływem impulsu - czujesz się dobrze i nagle dzieje się coś, co wywołuje u ciebie stres. Wtedy organizm zaczyna produkować go więcej - mówi cytowany przez „Science Daily” Adrian Ionescu, szef Nanolab.
Chociaż kortyzol pomaga naszemu organizmowi reagować na stresujące sytuacje, w rzeczywistości jest to miecz obosieczny. Zwykle jest wydzielany przez cały dzień zgodnie z rytmem dobowym, osiągając szczyt między 6 a 8 rano, a następnie stopniowo zmniejsza się.
- Jednak u ludzi, którzy cierpią na choroby związane ze stresem, ten rytm okołodobowy jest całkowicie zaburzony. Jeśli organizm wytwarza za dużo lub za mało kortyzolu, może to poważnie zaszkodzić jego zdrowiu, potencjalnie prowadząc do otyłości, chorób układu krążenia, depresji lub wypalenia - mówi Ionescu.
Poziom kortyzolu można zmierzyć chociażby analizując próbki krwi, śliny, moczu czy potu i na tym ostatnim postanowili skoncentrować się badacze i opracowali inteligentny plaster wyposażony w miniaturowy czujnik. Jak dotąd nie opracowano żadnego innego systemu monitorowania stężenia kortyzolu w sposób ciągły przez całą dobę.
- To kluczowa zaleta i innowacyjna cecha naszego urządzenia. Ponieważ można je ciągle nosić, naukowcy mogą zbierać obiektywne dane ilościowe w nieinwazyjny, precyzyjny i natychmiastowy sposób - mówi Ionescu.
Specjaliści z niecierpliwością czekają na kolejne testy tego urządzenia w warunkach szpitalnych i oddanie go w ręce lekarzy i użytkowników. Co również będzie miało istotny wpływ na monitorowanie poziomu stresu i właściwą diagnozę psychiatryczną.
- Posiadanie niezawodnego, nadającego się do noszenia systemu może pomóc lekarzom w obiektywnym oszacowaniu, na przykład, czy pacjent cierpi na depresję lub wypalenie, i czy jego leczenie jest skuteczne. Co więcej, lekarze mieliby te informacje w czasie rzeczywistym - wskazuje Ionescu.
W przyszłości ta technologia może zostać włączona również do opasek czy zegarków, które dziś służą nam do pomiaru aktywności fizycznej.
PAP Life/rz
