fot. pixabay.com
Po tym jak z końcem grudnia jeden z lekarzy rodzinnych odszedł na emeryturę bez podstawowej opieki medycznej zostało 900 mieszkańców. Zaledwie co dziewiąty znalazł nowego lekarza, ponieważ kołobrzescy medycy nie chcą już przyjmować kolejnych pacjentów.

Sytuację może poprawić fakt, że akces do zorganizowania placówki POZ zgłosiła w ostatnim czasie przychodnia Sanatus z Koszalina.

- W Kołobrzegu będzie dwóch lub trzech naszych lekarzy, a także pielęgniarki. Wystąpimy też prawdopodobnie do wojewody i do marszałka o pozwolenie na otwarcie punktu szczepień dla mieszkańców Kołobrzegu i okolic - powiedział dr Sergiusz Karżanowski z przychodni Sanatus.

Przychodnia Sanatus zainteresowała się utworzeniem swojej filii w Kołobrzegu z inicjatywy posła Prawa i Sprawiedliwości Czesława Hoca, który ma nadzieję, że dzięki temu mieszkańcy będą mieli większy wybór w dostępie do podstawowych usług medycznych: - Instytucja lekarza rodzinnego zakłada, że to pacjent wybiera lekarza, a nie lekarz pacjentów. Wprowadzenie na rynek kołobrzeski kolejnego podmiotu leczniczego może przywrócić zdrową konkurencję.

Trwają poszukiwania odpowiednich pomieszczeń do utworzenia nowej przychodni. Pomoc w tym zadeklarowały władze miasta. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to nowy punkt POZ rozpocznie działalność jeszcze w tym miesiącu.

mw/ar

Posłuchaj

Sergiusz Karżanowski z przychodni Sanatus Czesław Hoc, posel PiS, wiceszef sejmowej komisji zdrowia