Błażej Papiernik: byłem na weekendowej imprezie w koszalińskim klubie, poprosili mnie o to właściciele

Błażej Papiernik przyznał, że pojawił się na imprezie na specjalną prośbę właścicieli, którzy obawiali się kontroli sanitarnej: - Miałem już różne przygody z Państwową Inspekcją Sanitarną i policją, kiedy organizowałem manifestacje. Powiedziałem, że mogę być bezstronnym obserwatorem. Oczywiście, nosiłem maseczkę i przestrzegałem dystansu. Nie mogę tego jednak powiedzieć o uczestnikach wydarzenia. Długo rozmawiałem też z właścicielem lokalu, który powiedział, że rządowe tarcze nie wystarczają. Od marca otrzymał pięć tysięcy złotych i umorzenie z ZUS-u na dwa tysiące złotych. Jego pracownicy nie otrzymują wynagrodzeń. Po 300 tysięcy złotych oszczędności nie ma już śladu.

Artur Wiśniewski zaapelował do przedsiębiorców o cierpliwość: - Możemy być już zmęczeni pandemią, która trwa prawie rok. Stąd też nerwowe reakcje i decyzje o otwarciu klubów. Rząd podejmuje jednak działania mające zniwelować skutki pandemii. Wprowadzono tarcze dla przedsiębiorców. Apeluję o zwykłą, ludzką solidarność. Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze. Jakiś czas temu słyszałem komentarz młodego człowieka, że chce sobie potańczyć. Być może nie potrafiliśmy nauczyć tego pokolenia odpowiedzialności za innych i nie pokazaliśmy, że są sytuacje, w których powinniśmy odłożyć na bok nasze przyjemności.

Sebastian Tałaj nie pochwala decyzji o otwarciu klubu. Dodał, że rozumie decyzję przedsiębiorców o otwarciu lokali, którzy - jak stwierdził - nie mają już czego włożyć do garnka: - Rządowe tarcze, o których mówił radny Artur Wiśniewski, są dziurawe jak ser szwajcarski. Trudno spełnić wszystkie warunki, by móc z nich skorzystać. Jeśli rządowa strategia byłaby korzystna dla przedsiębiorców, to nie doszłoby do takiej sytuacji. Mam nadzieję, że premier i minister zdrowia podejmą decyzję o zmniejszeniu obostrzeń od 1 lutego.

Samorządowcy dyskutowali również o spotkaniu przedstawicieli wszystkich ugrupowań parlamentarnych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w sprawie Narodowego Programu Szczepień. Odnieśli się także do emisji obligacji przez miasto na 30 milionów złotych oraz do pomysłu zmniejszenia radnym diet.

Więcej w poniższej audycji.

red./rz