
W weekend do akcji zaangażowano strażaków i ratowników WOPR.
W sobotni wieczór służby ratunkowe otrzymały informację, że ktoś wzywa pomocy, używając czerwonych rac.
Przez kilka godzin trwała akcja, w którą zaangażowano WOPR-owców i
strażaków - mówi Wojciech Reperowicz, wiceprezes zachodniopomorskiego
WOPR:
- Razem z siłami Państwowej Straży
Pożarnej i OSP Złocieniec były prowadzone poszukiwania osoby
zagrożonej utratą życia i zdrowia, która być może puszczała
race. Następnego dnia zaczęły spływać do nas informacje od osób
postronnych, że jeden z klubów płetwonurków robił imprezę i
prawdopodobnie to oni wystrzelili te race.
Wiceprezes zachodniopomorskiego WOPR uczula także turystów, aby
powstrzymali się od wypuszczania chińskich lampionów szczęścia. Ich
pojawienie się nad wodą także często traktowane jest jako sygnał
alarmowy:
- Bardzo chciałbym zaapelować o to, aby
tych lampionów z życzeniami do nieba nie puszczać, bo są one
powodem fałszywych alarmów i alarmowania nie tylko WOPR-u, ale
także SAR-u, Straży Pożarnej i Policji.
W tym sezonie już kilkanaście razy ratownicy byli angażowani w
akcję ratowniczą właśnie ze względu na zauważenie opadającego,
czerwonego światła, które później okazało się chińskim lampionem.
Posłuchaj
Wojciech Reperowicz, wiceprezes zachodniopomorskiego WOPR - dźwięk 2- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::