fot. PWSZ Piła
Na nowoczesnych fantomach studenci mogą ćwiczyć skomplikowane przypadki i sprawdzać swoje umiejętności w bezpiecznym środowisku, w którym popełnienie błędu nie powoduje krzywdy pacjenta.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko, otwierając centrum symulacji medycznych w Pile, podkreślała, że to zupełnie nowa jakość kształcenia: - Nasze pielęgniarki, nasi lekarze i nasi ratownicy medyczni są kształceni w warunkach światowych. Tego typu centra nie są bowiem powszechne w wielu krajach Unii Europejskiej. Jesteśmy jednym z zaledwie kilku europejskich krajów, w których na tak szeroką skalę wprowadzany jest ten sposób kształcenia przedstawicieli zawodów medycznych.

Rektor pilskiej PWSZ prof. Donat Mierzejewski zaznaczył, że takie inwestycje sprawiają również, że nauka na kierunkach medycznych staje się bardziej atrakcyjna, a to może powodować większe zainteresowanie przyszłych studentów: - Sposób kształcenia w warunkach zbliżonych do szpitalnych jest atrakcyjny.

Centrum Symulacji Medycznych w pilskiej PWSZ kosztowało ponad 2,5 mln złotych. Podobne centra powstają także w innych uczelniach na terenie całego kraju.

pg/ar

fot. PWSZ Piła
  • fot. PWSZ Piła
  • fot. PWSZ Piła
  • fot. PWSZ Piła
  • fot. PWSZ Piła

Posłuchaj

prof. Donat Mierzejewski, rektor pilskiej PWSZ
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia
  • 00:00:00 | 00:00:00
::