
Według ustaleń prokuratury, w maju minionego roku Daniel G. miał dotkliwie pobił kobietę i doprowadzić w ten sposób do jej śmieci. Do tragedii doszło w bloku przy ulicy Powstańców Wielkopolskich w Koszalinie.
Sąd uznał dziś, że mężczyzna znęcał się fizyczne i psychiczne nad swoją babcią oraz że spowodował jej śmierć.
- Oskarżony znęcał się psychicznie i fizycznie nad osobą najbliższą - babcią. Robił to poprzez wszczynanie awantur, grożenie pozbawienia życia i uszkodzenia ciała pokrzywdzonej. Szarpał ją i popychał. Poprzez wielokrotne uderzanie pięścią w głowę, przewrócenie na ziemię, przytrzymywanie ręką szyi, uciskanie kolanami klatki piersiowej kobiety spowodował jej śmierć na miejscu - powiedział sędzia Waldemar Katzig.
Prokuratura wnosiła o karę 25 lat więzienia, ponieważ znęcanie nad kobietą - zdaniem prokuratury - trwało od dłuższego czasu.
- Świadkowie zeznają, że około miesiąc przed śmiercią pokrzywdzona przyczołgała się do drzwi sąsiada. Prosiła go o wezwanie policji i mówiła, że oskarżony się awanturuje, jest bardzo agresywny i może zrobić jej krzywdę - podkreśla prokurator Katarzyna Kret.
25-latek nie przyznał się do winy. Obrona chciała jego uniewinnienia.
- Zachowania, nawet te udokumentowane notatkami z policji o inwerwencji, nie świadczą o ciągłości zdarzeń mających składać się na przestępstwo znęcania - powiedziała adwokat Katarzyna Kowalska.
Wyrok jest nieprawomocny. Ze względu na zachowanie oskarżonego sąd nakazał wyprowadzić go z sali rozpraw.
mm/ar
Posłuchaj
sędzia Waldemar Katzig- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00