
fot. Ewelina Żuberek
Film będzie opowiadał historię żołnierzy Wojska Polskiego, którzy w 1939 roku walczyli na Westerplatte, a pod koniec wojny znaleźli się w Koszalinie.
Marsz polskich jeńców na Zachód przerwali Rosjanie. Żołnierze dostali broń i w polskich mundurach pełnili służbę porządkową w Koszalinie.
Filmowe sceny kręcone dziś były m.in. w dawnym szpitalu psychiatrycznym. W filmie występują aktorzy amatorzy z grup rekonstrukcyjnych.
- Wiąże się to z niesamowitymi emocjami. To historia warta przedstawienia, a nie ma skuteczniejszej metody niż dobry film - powiedział nam Filip Kiciński z koszalińskiej grupy rekonstrukcji historycznej "Gryf".
Film przedstawia ciekawą i mało znaną historię Koszalina.
- Chcemy ludziom pokazać jak zawiłe były losy osób, które się tu wówczas znalazły. Niektórzy z przymusu, a niektórzy całkowicie przypadkowo. I to właśnie oni tworzyli tu zręby polskości - powiedział Janusz Nyk z mieleńskiej grypy rekonstrukcji historycznej.
Premiera obrazu zaplanowana jest 1 wrzenia. Film trafi m.in. do szkół. Został dofinansowany z dotacji z Urzędu Miasta w Koszalinie. W tworzenie filmu zaangażowane są także m.in. Grupa Rekonstrukcji Historycznych "Grzmot" ze Słupska oraz Bałtyckie Stowarzyszenie Miłośników Historii "Perun".
mm/ar

fot. Ewelina Żuberek


-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek
-
fot. Ewelina Żuberek


Posłuchaj
Janusz Nyk z mieleńskiej grypy rekonstrukcji historycznej- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::