
fot. Yacht Club Stal
Jednostka weźmie udział w ostatnim etapie legend Ocean Race z
Göteborga do Hagi. Copernicus wróci na regaty po 43 latach, gdy jako
jeden z dwóch polskich jachtów wystartował w pierwszej edycji załogowych
regat dookoła świata .
Withbread Round The World 74/75 - bo taką nazwę nosiły
regaty w przeszłości - były ekstremalnie trudne, jacht opłynął Afrykę, przebył
Ocean Indyjski, Pacyfik, pokonał Przylądek Horn i przez Atlantyk wrócił do
Europy. Pięcioosobowa załoga ukończyła wyścig na 11 pozycji.
W rejsie weźmie udział uczestnik regat z 1974 roku - Bronisław Tarnacki. Na
pokładzie znajdzie się też jego syn - Piotr i sześciu innych członków załogi.
Copernicus będzie najstarszą jednostką biorąca udział w tegorocznych regatach.
Pomimo swoich lat jest odpowiednio przygotowany do rejsu a etap legend będzie
uczczeniem dokonania Polaków sprzed 43 lat - mówi Piotr Tarnacki. Polskie
załogi ponad 40 lat temu rywalizowały z doskonale wyposażonymi żeglarzami z
Europy Zachodniej. Ponadto opłynięcie kuli ziemskiej na drewnianym jachcie,
przy ekstremalnie trudnych warunkach i ograniczonym zapasach było wielkim
wyczynem - dodaje Piotr Tarnacki. Ponadto rejs jest uczczeniem
setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Remont jednostki trwał dwa lata, wymieniono między innymi silnik oraz wyposażono jacht w nowoczesne przyrządy nawigacyjne. Pomimo kilku zmian Copernicus jest tym samym jachtem, który opłynął ziemię ponad 40 lat temu. Jest to drewniana konstrukcja, został zachowany oryginalny układ wnętrza, które zachowało swój specyficzny zapach. Żeglowanie tym jachtem będzie ciężką pracą - mówi Tarnacki.
Copernicus wypłynie Göteborga 19 czerwca, ceremonia zakończenia regat odbędzie się w Hadze 30 czerwca.
IAR/ds