Koszalińska policja zatrzymała taksówkarza, który miał 2,9 promila alkoholu w organizmie. Chciał kupić alkohol, ale ekspedientka odmówiła mu sprzedaży i zawiadomiła policję - poinformowała w środę oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie nadkom. Monika Kosiec.
Do zatrzymania 56-letniego taksówkarza doszło przy ul. Hallera w Koszalinie.
- Mężczyzna kierujący skodą z logo taxi przyjechał do sklepu, aby kupić alkohol. Ekspedientka z uwagi na jego stan nietrzeźwości oraz wyczuwalną silną woń alkoholu odmówiła tej sprzedaży. Widząc, że mężczyzna przyjechał samochodem, zadzwoniła na numer alarmowy, informując o sytuacji oficera dyżurnego - przekazała nadkom. Kosiec.
Zatrzymany 56-latek został poddany badaniu na trzeźwość. Wykazało ono 2,9 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali mężczyźnie uprawnienia do kierowania. Gdy wytrzeźwieje w policyjnym areszcie, usłyszy zarzut kierowania pojazdem po pijanemu.
Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności, konfiskata auta i wysoka grzywna.
PAP/lp