
Urząd Miasta podejrzewa, że dyrektor Liceum Ogólnokształcącego nr 2 wypłacił sobie wynagrodzenie za pracę, za nieprzepracowane 21 godzin zastępstw doraźnych. Miał też dopuść do prowadzenia zajęć osoby bez stosownej umowy o pracę oraz nieuprawnionej do przetwarzania danych osobowych uczniów.
Wiktor Kamieniarz przyznaje, że popełnił błąd proceduralny, ale odpiera zarzuty o przywłaszczeniu pieniędzy. - Mam świadomość, że odpowiedzialność za moje dzieciaki zmusiła mnie do takich, a nie innych decyzji. Nie przywłaszczyłem sobie jednak żadnych pieniędzy. Zdeponowałem je w sekretariacie z przeznaczeniem na zajęcia dodatkowe z filozofii, które chciałem załatwić dla moich olimpijczyków.
Dziś, na antenie Polskiego Radia Koszalin, nie krył rozczarowania zaistniałą sytuacją, podkreślając, że ma ona podłoże polityczne: - Moje nazwisko od zeszłego roku przewijało się w kontekście wyborów i ta sprawa ma dla mnie charakter polityczny. Wczoraj poproszono mnie do ratusza na podsumowanie kontroli. A wiem, że dziennikarze już wcześniej wiedzieli, że będzie konferencja prasowa. No i tak sobie pomyślałem, że w normalnym świecie, w którym ja chciałbym funkcjonować, normalnym trybem jest to, że urząd informuje o ewentualnych nieprawidłowościach prokuraturę i czeka się na wyniki jej ustaleń. A tu od razu zwołano konferencję prasową. To ewenement, że w świetle fleszy mówi się o takiej sytuacji. A można było spokojnie poczekać na ustalenia prokuratury. Dlatego uważam, że jest to sprawa polityczna.
Nie zgodził się z tym Tomasz Czuczak: - Kontrola miała charakter rutynowy. Odbywają się one co najmniej raz na pięć lat w każdej placówce oświatowej. Spotkaliśmy się z panem dyrektorem na podsumowaniu kontroli. Wówczas został poinformowany o tym, że o sprawie została zawiadomiona prokuratura. To nic nadzwyczajnego, że informujemy mieszkańców Koszalina o tego typu zdarzeniach. Mają prawo wiedzieć o ważnych dla miasta rzeczach. Sprawa LO nr 2 nie jest tu wyjątkiem - informowaliśmy też np. o sprawie znęcania się nad zwierzętami w ośrodku dla bezdomnych zwierząt, sprawie malwersacji finansowych w Miejskim Ośrodku Ekonomicznej Obsługi Żłobków i Przedszkoli, sprawie zwolnienia zastępcy komendanta. To nie jest kwestia polityczna. Sprawa jest prosta - osoba, która nie przepracowała godzin, a pobiera wynagrodzenie, popełnia przestępstwo.
Redakcja/ar
Posłuchaj
Nieprawidłowości czy intryga polityczna? Wiktor Kamieniarz i Tomasz Czuczak komentowali wyniki kontroli w LO nr 2- 00:00:00 | 00:00:00