
- W ten sposób skontrolowaliśmy 28 losowo
wytypowanych sklepów - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin
przewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w
Złotowie Maciej Zając:
- Badanie polegało na tym, że młody człowiek chciał kupić alkohol. Wyglądem i zachowaniem miał wzbudzać podejrzenie, że jest osobą niepełnoletnią, co powinno generować u sprzedawcy myśl, że powinien zapytać o wiek i poprosić o dowód osobisty. W 14 przypadkach na 28 okazało się, że sprzedawca nie podjął takich działań.
Sprzedawcy i mieszkańcy Złotowa przyznają, że młodzież często próbuje kupić alkohol wbrew prawu.
- Próbują, ale mamy tutaj głównie kupujących z osiedla, więc mniej więcej wiemy, kto ma 18 lat, ale zapomniał dowodu.
- Zwróciłam kiedyś uwagę sprzedawczyni, że powinna zapytać o dowód młodą osobę.
Na te niepokojące wyniki badań władze Złotowa zareagowały od razu – odbyło się już spotkanie z właścicielami sklepów. „To coraz większy problem i wszystkim powinno zależeć na jego rozwiązaniu” - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin burmistrz Złotowa Adam Pulit:
- To jest powód do niepokoju, tym bardziej, że wykonywaliśmy podobne badanie metodą „tajemniczego klienta” i trzy lata temu to był mniejszy problem. Dzisiaj zmierza to w inną stronę i należy temu przeciwdziałać. Zorganizowaliśmy szkolenie i poinformowaliśmy, co będzie dalej. Kiedy zaistnieje sytuacja sprzedaży alkoholu nieletniemu i będą świadkowie, to koncesja na sprzedaż może zostać cofnięta.
Władze Złotowa planują też kolejne szkolenia i spotkania dla właścicieli sklepów. Chcą z nimi rozmawiać nie tylko o konsekwencjach sprzedaży alkoholu nieletnim, ale i o odpowiedzialnej sprzedaży.
pg/ds