
- Organizując taką akcję, pomagamy kobietom zmagającym się z nowotworami - mówi podharcmistrz Anna Kłos: - Zbieramy włosy na fundację Rak’n’Roll, która przekazuje je później na peruki. Później otrzymają je kobiety dotknięte chorobami nowotworowymi. Ludzie chcą pomagać i dzisiaj to widać - wyjaśnia.
Włosy oddali starsi i młodsi. Nikt nie żałował: - Miałam długie, ale jeśli są komuś potrzebne, to można pomóc. Miałam iść do fryzjera i obciąć trochę, ale zobaczyłam, że można oddać na perukę, więc postanowiłam ściąć więcej. Szybko odrosną, więc nie żal, a przynajmniej ktoś się ucieszy – mówią.
Harcerze zapewniają, że akcja zostanie powtórzona.
RB/ez



-
fot. Ryszard Bańka
-
fot. Ryszard Bańka
-
fot. Ryszard Bańka

