fot. Marcelina Marciniak
Przed gmachem sądu wieczorem zebrali się protestujący przeciw przegłosowanym w Sejmie zmianom w ustawie o Sądzie Najwyższym. Takie protesty to wprowadzanie opinii publicznej w błąd - uważa Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu.

Uczestnicy manifestacji wysłuchali kilku przemówień. Skandując hasła m.in. "Wolność, Równość, Demokracja" i "Chcemy Weta", złożyli przed głównym wejściem do budynku białe róże i odpalili znicze.

Tymczasem Piotr Andrzejewski sędzia Trybunału Stanu, odnosząc się na naszej antenie do podobnych protestów podkreślił, że "reforma sądownictwa nie zagraża demokracji i jest dla ludzi", a takie protesty nie są pozytywnym zjawiskiem. - Tam są groźby, krzyki i wprowadzanie opinii publicznej w błąd - podkreślił. - Ja wszystkim doradzam: nie machać konstytucją, a zapoznać się dokładnie z jej treścią.

Ustawa o Sądzie Najwyższym zakłada między innymi powstanie Izby Dyscyplinarnej, której zadaniem ma być rozpoznawanie spraw dyscyplinarnych dotyczących zachowań sędziów. Sędziowie Sądu Najwyższego mają przejść w stan spoczynku, za wyjątkiem sędziów wskazanych przez KRS.

mm/ar

Posłuchaj

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu
  • 00:00:00 | 00:00:00
::