Do college'u w brytyjskiej miejscowości Trafford przybył zespół saperów. Brytyjska policja zaapelowała do podróżnych, aby opuścili to miejsce.

Fałszywy alarm bombowy w brytyjskiej miejscowości Trafford w pobliżu Manchesteru. Na miejsce przybył zespół saperów. Powodem był telefon o znalezieniu na miejscu podejrzanego urządzenia. Pirotechnicy, po zbadaniu ładunku, orzekli, że nie jest on niebezpieczny. W wyniku alarmu wokół kampusu rozciągnięto policyjny kordon. Oprócz saperów na miejsce oddelegowana została policja i wojsko.

W poniedziałek wieczorem w Manchesterze zamachowiec-samobójca wysadził się w powietrze podczas koncertu amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande. Zginęły 22 osoby, a 64 zostały ranne. Po zamachu w Wielkiej Brytanii wprowadzono najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego.

IAR/ds