fot. twitter/PiS
W Warszawie staną dwa pomniki poświęcone ofiarom katastrofy smoleńskiej. Jeden poświęcony ma być śp. prezydentowi RP, Lechowi Kaczyńskiemu, a drugi - wszystkim osobom, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku. Monumenty staną na Krakowskim Przedmieściu - potwierdził dziś w Polskim Radiu Koszalin, poseł PiS Jacek Sasin.

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński poinformował dziś o rozpoczęciu konkursu, który ma wyłonić najlepsze projekty pomników upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej i śp. Lecha Kaczyńskiego. - Zbieramy środki i z całość pewnością tych środków wystarczy, aby postawić dwa okazałe pomniki – podkreślił szef Prawa i Sprawiedliwości.

Gościem Radia Koszalin był dziś poseł Jacek Sasin, który podkreślił, że monumenty muszą stanąć w Warszawie:

- To są dwa pomniki dotyczące dwóch innych spraw. Pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej musi stanąć w Warszawie. To tragedia, która dotknęła całą Polskę. Myślę, że Krakowskie Przedmieście, w które bezpośrednio po katastrofie spontanicznie przychodzili Polacy, by ich upamiętnić jest odpowiednie.

Jak dodał Sasin, pomnik poświęcony śp. Lechowi Kaczyńskiemu ma być traktowany "w oderwaniu od tragedii smoleńskiej"

- Nie chciałbym, żeby panowało przekonanie, że Lech Kaczyński zasługuje na pamięć tylko dlatego, że zginął w Smoleńsku. To było tragiczne wydarzenie, które przerwało jego drogę życiową. Lech Kaczyński to jednak przede wszystkim życiorys działacza opozycji demokratycznej, jednego z głównych twórców naszej niepodległości. Właśnie z tego powodu ten pomnik należy się Lechowi Kaczyńskiemu.

Oba pomniki mają zostać odsłonięte w przyszłym roku.


KK/ez