Własną maszynę pilotował 55- letni Niemiec. Na miejscu wypadku był Artur Skorupa prezes Aeroklubu Koszalińskiego. Jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin pilot wykonywał lot szkoleniowy samolotem akrobacyjnym:
- To jest samolot stacjonujący u nas na lotnisku. Pilot wykonywał lot ćwiczebny. Zauważyliśmy palącą się maszynę i koledzy próbowali ją ugasić, ale się nie udało. Na szczęście wyciągnęli z kabiny pilota. Czekając na przyjazd karetki, opatrzyliśmy go - relacjonuje.
Pilot jest przytomny, został przewieziony do koszalińskiego szpitala. Na miejscu było 5 zastępów. Teren zabezpieczyli policjanci. Przyczyny wypadku zbada Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Redakcja/kkol