Do redakcji dotarła dziś smutna wiadomość o śmierci aktora Romualda Michalewskiego, jednej z ważnych postaci polskiego teatru, silnie związanej z Koszalinem. Artysta zmarł 6 grudnia 2025 roku nad ranem.
Romuald Michalewski urodził się 25 kwietnia 1938 roku. W 1960 roku ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie i w tym samym roku zadebiutował rolą Strażnika w „Krzesiwie” Hanny Januszewskiej w reżyserii Andrzeja Uramowicza na scenie Teatru Polskiego w Bielsku-Białej.
W kolejnych latach występował w wielu polskich teatrach, m.in. w Teatrze Śląskim w Katowicach, Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie oraz Teatrze Polskim w Bielsku-Białej. Wyjątkowe miejsce w jego artystycznym życiorysie zajmował jednak Bałtycki Teatr Dramatyczny im. Juliusza Słowackiego w Koszalinie, gdzie był nie tylko aktorem, ale także – w latach 1998–2001 - dyrektorem artystycznym.
Ostatni raz publiczność mogła go oglądać na scenie 23 września 2000 roku. Wtedy wcielił się w rolę Dyndalskiego w „Zemście” Aleksandra Fredry w reżyserii Andrzeja Hrydzewicza, również na deskach koszalińskiego teatru.
Artysta działał także w Teatrze Telewizji i Teatrze Polskiego Radia, pojawiał się w filmach i serialach. W 1989 roku został odznaczony za zasługi dla województwa słupskiego, a w 2000 roku otrzymał tytuł „Człowiek Roku na Pomorzu Zachodnim”.
Romuald Michalewski zmarł w Koszalinie, mieście, z którym był związany przez wiele lat.