fot. archiwum PRK
Sprawa usteckiej kładki nadal w zawieszeniu. Po raz trzeci fiaskiem zakończył się dialog techniczny przeprowadzony przez władze Ustki.

-Nie zgłosiła się żadna firma, która byłaby zainteresowana remontem obiektu łączącego obie strony portu - mówi Adam Meller-Kubica z usteckiego magistratu. To w sumie czwarte niepowodzenie, bo wcześniej miasto anulowało przetarg na zaprojektowanie i modernizację. Także z powodu braku chętnych.

Dlatego, jak udało nam się ustalić, w najbliższym czasie władze kurortu rozpiszą przetarg najpierw na projekt przebudowy kładki. Dopiero później spróbują znaleźć wykonawcę, który podejmie się realizacji inwestycji.

Oznacza to jednak, że maleją szanse na zrealizowanie planu jeszcze przed wakacjami. Nie ma jednak zagrożenia dla jej dalszego funkcjonowania - zapewniają przedstawiciele usteckiego ratusza. Jedyna przerwa w jej działaniu związana jest z warunkami pogodowymi, które uniemożliwiają uruchomienie przeprawy.

MS/ez